środa, 17 grudnia 2014

Geopolityka i nasze zarobki

Pieniądze (nasze) i partnerstwo (ze Stanami Zjednoczonymi) to przewodni temat tego przedświątecznego wpisu na stronie. Kombinacja logiki handlowej i kalendarza produkcyjnego sprawia, że ten mini felieton trafił na stronę tuż przed Bożym Narodzeniem. Nie ukrywam, że temat nasza strategiczna przyjaźń z USA jest mi osobiście bliski.


Były przedstawiciel Polonii


Spędziłem w tamtym kraju kawał życia, jako emigrant doświadczyłem zarówno dobrodziejstw, jak i szorstkiej bezceremonialności amerykańskiej cywilizacji. Po 10 latach wróciłem zza Atlantyku z przekonaniem, że jedno z pewnością się dziś opłaca na tym świecie: mieć Amerykanów po swojej stronie. Tak właśnie dzieje się od niedawna w przypadku Polski i o tym geopolitycznym cudzie, o korzyściach, które nam już przyniósł, oraz o komplikacjach, które, niestety, nasza przyjaźń z Wujem Samem może przynieść w stosunkach z nerwową i zazdrosną Unią Europejską, piszą co pewien czas autorzy po obu stronach Wielkiej Sadzawki.

W naszych portfelach przybywa?


Skoro zaś jest mowa o Amerykanach, nie możemy być daleko od tematu pieniędzy, prawda? W Dossier na wielu stronach internetowych znajdziecie Państwo najświeższe informacje o zarobkach kadry menedżerskiej oraz wybranych specjalistów we wszystkich regionach Polski. Informacje o płacach publikuje, rzecz jasna, wiele mediów, ale diabeł, jak zawsze, tkwi w szczegółach. Informacje zostały zebrane i uporządkowane w taki sposób, aby zarówno pracownicy, jak i szefowie mogli wyciągnąć z nich praktyczne wnioski. Czy rzeczywiście dobrze zarabiam (lub płacę) w porównaniu z przeciętną dla naszej branży, w naszym regionie? Czyje wynagrodzenia maleją? Przeczytajcie też o zarobkach najwyższej kadry! Moim zdaniem po lekturze kilku takich opracowań zarobki medialne rosną, rzeczywiste stoją w miejscu.
Ale dość już tego malkontenctwa i snucia teorii z mojej strony, kończę wpis felietonowy i zabieram się do pracy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz